Dziedzictwo niezłomnej wiary.

W niedzielę 17 maja br. gościliśmy w naszej parafii O. dr Gabriela Bartoszewskiego, wicepostulatora w procesie beatyfikacyjnym kard. Stefana Wyszyńskiego, który zechciał podzielić się z nami rozważaniem o życiu Prymasa Tysiąclecia. W kontekście nadchodzącej, choć przesuniętej w czasie, beatyfikacji wielkiego polskiego kapłana, O. Gabriel przypomniał jeszcze raz, iż kardynał Stefan Wyszyński był przede wszystkim autentycznym świadkiem Jezusa Chrystusa, który zawierzył całe swoje życie, ale także życie całego narodu polskiego Najświętszej Maryi Pannie.
Na swej kapłańskiej drodze, od święceń w seminarium duchownym we Włocławku, poprzez przyjęcie sakry biskupiej, a potem godności Prymasa Polski, kardynał Wyszyński realizował swoje powołanie na różnych odcinkach życia imponując zarówno współbraciom w wierze, jak i ówczesnej komunistycznej władzy. To właśnie w trudnych realiach reżimu komunistycznego ofiarnie i mężnie realizował swoje duszpasterstwo, a jego charyzma i moc, niezłomność i wielka wiara przenikały nawet zza murów ośrodków internowania, w których więziony był w latach 1953-1956. To właśnie w warunkach całkowitej izolacji od świata zewnętrznego i od wiernych objawiła się jego wielkość jako człowieka i kapłana. Modlitwa i kontemplacja, a także całkowite oddanie się Matce Boskiej doprowadziły kardynała do napisania w warunkach więziennych Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego, które miały być odnowieniem królewskich ślubów lwowskich króla Jana Kazimierza w ich trzechsetną rocznicę. Kardynał Stefan Wyszyński łączył głębokie umiłowanie ojczyzny z wizją duszpasterza. To on, w czasach represji kościoła katolickiego przez reżim komunistyczny, opracował program wielkiej odnowy duchowej i moralnej narodu polskiego zwany Wielką Nowenną dla ojczyzny na uroczystość obchodów Tysiąclecia Chrztu Polski w 1966 r.
Bez Kardynała Stefana Wyszyńskiego, nie byłoby też Papieża Polaka na Stolicy Piotrowej, o czym mówił w 1978 r. sam Papież Jan Paweł II: „Czcigodny i Umiłowany Księże Prymasie! Pozwól, że powiem po prostu, co myślę. Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego Papieża Polaka, który dziś pełen bojaźni Bożej, ale i pełen ufności rozpoczyna nowy pontyfikat, gdyby nie było Twojej heroicznej wiary, nie cofającej się przed więzieniem i cierpieniem, Twojej heroicznej nadziei, Twego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła, gdyby nie było Jasnej Góry i tego całego okresu dziejów Kościoła w Ojczyźnie naszej, które związane są z Twoim biskupim i prymasowskim posługiwaniem”.
Kardynał Stefan Wyszyński pozostawił po sobie wielkie dziedzictwo duchowe, z którego mogą i powinny czerpać kolejne pokolenia Polaków chociażby poprzez lekturę jego licznych kazań i więziennych zapisków.

Tekst: p. Marianna Hołubowska.

Zdjęcia zobacz – TU. Autor: Artur Radomski.

Kazanie o. Gabriela: